Fundusz remontowy we wspólnocie mieszkaniowej w 2025 roku - Co to i na co służy?
Posiadanie mieszkania to często marzenie, które wiąże się nie tylko z prawami, ale i z obowiązkami. Gdy stajemy się częścią wspólnoty mieszkaniowej, jednym z kluczowych aspektów finansowych, z którym prędzej czy później się zetkniemy, jest wpłata na tzw. fundusz remontowy. Co to jest fundusz remontowy we wspólnocie mieszkaniowej? W najprostszym ujęciu, jest to pula środków finansowych gromadzona przez właścicieli lokali w danym budynku, przeznaczona wyłącznie na pokrycie kosztów napraw, modernizacji oraz konserwacji wspólnych części nieruchomości, takich jak dach, elewacja czy klatka schodowa. Pomyśl o nim jak o wspólnym koncie oszczędnościowym na deszczowe dni, a raczej na konieczne przyszłe inwestycje w "ciało" Waszego budynku.

Zanurzając się w głąb tematu, zauważamy pewne interesujące zależności w kontekście danych dostępnych na temat funduszy remontowych. Analiza często powtarzających się fraz w dyskusjach o funduszu remontowym rzuca światło na kluczowe aspekty interesujące właścicieli lokali.
- Fraza "fundusz remontowy" pojawia się kilkukrotnie, podkreślając jej centralne miejsce w temacie.
- Podobnie fraza "funduszu remontowego" jest istotna, wskazując na dyskusje dotyczące jego *funkcjonowania*.
- Terminy takie jak "wspólnoty mieszkaniowej" oraz "właścicieli lokali" są równie ważne, bo to przecież o nich mowa – o ich pieniądzach i ich wspólnym dobru.
Co nam mówią te dane? Przede wszystkim, że fundamentalne kwestie - samo pojęcie funduszu i podmiot nim zarządzający (wspólnota, właściciele) - stanowią trzon zainteresowania. Brak częstotliwości występowania bardziej szczegółowych terminów może sugerować, że wiele osób szuka podstawowych informacji lub że detale są mniej dyskutowane publicznie, a bardziej na forum samej wspólnoty. To jak z budowaniem domu – najpierw fundamenty, potem reszta, ale bez tych podstaw nie ruszysz dalej.
Jak powstaje fundusz remontowy i kto o nim decyduje?
Decyzja o utworzeniu funduszu remontowego nie spada na wspólnotę mieszkaniową jak grom z jasnego nieba; to proces świadomy i wspólny. Fundusz ten powstaje na mocy uchwały podjętej przez samych właścicieli lokali. Spotykają się oni na zebraniu, najczęściej raz w roku, aby omówić kluczowe kwestie dotyczące nieruchomości, w tym finanse przeznaczone na remonty.
Kto decyduje? Wszyscy członkowie wspólnoty. Mają prawo głosu w proporcji do wielkości swoich udziałów w nieruchomości wspólnej, które zazwyczaj odpowiadają powierzchni ich lokali. Czasem statut wspólnoty przewiduje głosowanie "jednym właścicielem" w pewnych sprawach, ale kwestie finansowe, jak powołanie funduszu czy wysokość składek, najczęściej opierają się na udziałach.
Proces decyzyjny jest sformalizowany. Uchwała o utworzeniu funduszu i określeniu zasad jego funkcjonowania musi zostać przegłosowana. W większości przypadków wymagana jest większość głosów liczona według wielkości udziałów.
Wyobraźmy sobie wspólnotę w czteropiętrowym budynku, gdzie największe mieszkanie na poddaszu ma 100 m², a najmniejsza kawalerka 30 m². Głos właściciela tego większego mieszkania będzie miał ponad trzykrotnie większą wagę w głosowaniu dotyczącym funduszu remontowego niż głos właściciela kawalerki, ponieważ jego udział w nieruchomości wspólnej (i przyszłych kosztach) jest proporcjonalnie większy.
Zarząd wspólnoty (lub zewnętrzny zarządca, któremu powierzono administrowanie nieruchomością) przygotowuje projekt uchwały i przedstawia go właścicielom. Dyskusja podczas zebrania to moment na zadawanie pytań, wyrażanie wątpliwości i proponowanie zmian.
Po dyskusji odbywa się głosowanie. Jeśli uchwała uzyska wymaganą większość, fundusz remontowy zostaje formalnie powołany i zaczyna funkcjonować. To akt prawomocny, zobowiązujący wszystkich członków wspólnoty do partycypowania w wpłatach zgodnie z przyjętymi zasadami.
Zdarza się, że na zebraniu brakuje części właścicieli. Uchwały mogą być wówczas podjęte w trybie indywidualnego zbierania głosów, gdzie zarząd obchodzi właścicieli i prosi o podpis pod listą do głosowania. Jest to standardowa procedura, gdy frekwencja na zebraniu uniemożliwia podjęcie decyzji.
Co w przypadku braku zgody? Czasem uchwała nie przechodzi, bo brakuje wymaganej większości. To może prowadzić do paraliżu decyzyjnego w kluczowej kwestii utrzymania budynku.
Niepodjęcie uchwały o funduszu remontowym nie oznacza, że wspólnota jest zwolniona z obowiązku dbania o nieruchomość. Oznacza jedynie, że brakuje systemu regularnego oszczędzania na ten cel.
Konieczność przeprowadzenia remontu w takim przypadku może wiązać się z jednorazową, dużą opłatą od każdego właściciela, co często jest znacznie trudniejsze do udźwignięcia niż regularne, mniejsze wpłaty na fundusz. Można by powiedzieć, że "co odkładasz dzisiaj groszem, jutro spłacisz złotym z odsetkami od nieoczekiwanych kosztów".
Planowanie prac remontowych również odbywa się w ramach wspólnoty. Uchwalany jest roczny plan gospodarczy, który często zawiera listę planowanych remontów finansowanych ze środków funduszu.
Przyjęcie rocznego planu gospodarczego, w tym planu remontów, także wymaga uchwały właścicieli. To oni decydują, czy w danym roku priorytetem jest remont dachu, czy może docieplenie elewacji.
Decyzyjność wspólnoty obejmuje nie tylko sam fakt istnienia funduszu, ale także wysokość wpłat na niego, cele, na które mogą być przeznaczane środki, oraz planowanie i akceptację kosztorysów konkretnych prac remontowych.
Nawet w dużej wspólnocie, gdzie zarządca zewnętrzny zajmuje się bieżącym zarządzaniem, ostateczne decyzje dotyczące funduszu remontowego zawsze leżą w gestii właścicieli. To oni są suwerenem.
Bywają sytuacje konfliktowe. Spory o wysokość wpłat, o priorytety remontowe, a nawet o sposób rozliczenia funduszu to codzienność niektórych wspólnot.
Role są jasne: właściciele decydują (uchwały), zarząd (lub zarządca) przygotowuje, proponuje i realizuje podjęte uchwały, nadzorując zgromadzone środki na dedykowanym rachunku bankowym wspólnoty. Wpłaty na fundusz remontowy muszą być księgowane oddzielnie od innych opłat eksploatacyjnych.
Pamiętajmy, że przejrzystość finansowa jest kluczem. Właściciele mają prawo wglądu do dokumentacji finansowej wspólnoty, w tym do rozliczeń funduszu remontowego.
W praktyce, odpowiedzialność za proponowanie działań, przygotowanie kosztorysów i przedstawienie ich właścicielom spoczywa na zarządzie lub zarządcy. Ale ostatnie słowo zawsze należy do zebrania właścicieli.
To swoiste demokratyczne mini-państwo, gdzie każdy „obywatel” ma swoje prawa i obowiązki, a wspólna kasa na remonty jest jednym z najistotniejszych aspektów zarządzania zbiorowym majątkiem. Wbrew pozorom, to nie lada wyzwanie, połączyć wiele indywidualnych perspektyw i potrzeb w spójny plan działania finansowany z wspólnych składek na fundusz remontowy.
Czy fundusz remontowy jest obowiązkowy w każdej wspólnocie mieszkaniowej?
To często zadawane pytanie i odpowiedź może zaskakiwać: formalnie, fundusz remontowy nie jest obligatoryjnym elementem każdej wspólnoty mieszkaniowej, niezależnie od jej wielkości. Jego istnienie jest wynikiem autonomicznej decyzji większości właścicieli lokali.
Ustawa o własności lokali nakłada na właścicieli obowiązek uczestniczenia w kosztach utrzymania nieruchomości wspólnej. Nie precyzuje jednak formy gromadzenia środków na ten cel, pozostawiając to do uregulowania przez samą wspólnotę w drodze uchwały.
Można zatem funkcjonować bez stałego funduszu. W takim przypadku koszty remontów byłyby pokrywane z bieżących opłat eksploatacyjnych, o ile są one odpowiednio wysokie i planowane, lub częściej – poprzez jednorazowe, celowe wpłaty od właścicieli w momencie wystąpienia potrzeby remontu.
Istnieje rozróżnienie między tzw. małą wspólnotą (do 3 lokali wyodrębnionych i niewyodrębnionych łącznie) a dużą wspólnotą (powyżej 3 lokali). Przepisy dotyczące zarządu w małej wspólnocie są prostsze; stosuje się do niej przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące współwłasności.
W małych wspólnotach fundusz remontowy jest rzadkością. Wynika to z kilku przyczyn. Po pierwsze, zarząd nieruchomością wspólną jest prostszy, często prowadzony bezpośrednio przez właścicieli bez powoływania zarządu formalnego czy zarządcy.
Po drugie, w sytuacji, gdy jest tylko kilku właścicieli, łatwiej jest im dogadać się co do doraźnych potrzeb i zebrać potrzebną kwotę ad hoc. "Sąsiadko, przecieka dach nad klatką, zbierzmy po 500 zł i załatwmy dekarza jutro!" – taka rozmowa może być wystarczająca.
W małej wspólnocie zebrana z regularnych, niewielkich składek kwota może rosnąć bardzo wolno i nie wystarczyć na większe, nagłe wydatki. Trzy rodziny wpłacające po 100 zł miesięcznie zbiorą 3600 zł rocznie. To może nie starczyć nawet na pilną naprawę rynny czy kawałka komina po wichurze.
Duże wspólnoty (kilkanaście, kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lokali) to zupełnie inna skala zarządzania i inne potrzeby. Budynki są większe, bardziej skomplikowane, z większą liczbą części wspólnych wymagających regularnej konserwacji i remontów.
W dużych wspólnotach fundusz remontowy występuje niemal zawsze i można go uznać za *de facto* obowiązkowy z czysto pragmatycznego punktu widzenia. Bez systematycznego gromadzenia środków, przeprowadzenie większości niezbędnych prac byłoby po prostu niewykonalne lub niezwykle trudne.
Zebranie kilkuset tysięcy złotych czy nawet milionów (bo tyle mogą kosztować kompleksowe remonty elewacji, dachów czy wymiana instalacji) od kilkudziesięciu czy setek właścicieli w krótkim czasie byłoby logistycznym i finansowym koszmarem.
Statystycznie, ogromna większość dużych wspólnot mieszkaniowych w Polsce posiada fundusz remontowy. Jest to uznana, najlepsza praktyka zarządzania finansami nieruchomości wspólnej.
Brak funduszu remontowego w dużej wspólnocie to sygnał alarmowy. Może świadczyć o problemach w zarządzaniu, konfliktach między właścicielami lub braku świadomości konieczności długoterminowego planowania finansowego.
Co więcej, banki niechętnie udzielają kredytów na remonty wspólnotom, które nie posiadają funduszu remontowego lub posiadają go na minimalnym poziomie. Dla banku fundusz to zabezpieczenie spłaty, dowód na finansową dyscyplinę wspólnoty.
Tak więc, choć przepisy nie nakazują tworzenia funduszu remontowego, realia zarządzania nieruchomością wspólną, zwłaszcza w większej skali, czynią go absolutną koniecznością, swego rodzaju "polisą na przyszłość" dla kondycji budynku.
Jego brak to ryzyko nagłych, dużych wydatków i degradacji technicznej nieruchomości, co w perspektywie lat zawsze "odbije się" na wartości poszczególnych lokali. Kto chciałby kupić mieszkanie w budynku z sypiącą się elewacją czy nieszczelnym dachem?
Na co można przeznaczyć środki zebrane na funduszu remontowym?
Fundusz remontowy ma ściśle określone przeznaczenie – finansowanie wydatków związanych z utrzymaniem w dobrym stanie technicznym i estetycznym części wspólnych nieruchomości. Jest to kluczowe rozróżnienie: pieniądze z funduszu nie mogą być wydane na remonty w prywatnych lokalach właścicieli.
Do części wspólnych zalicza się te elementy budynku i działki, które nie służą do wyłącznego użytku poszczególnych właścicieli, ale są niezbędne do korzystania ze wszystkich lokali.
Przykłady typowych wydatków finansowanych z funduszu remontowego to szeroki katalog prac budowlanych, konserwacyjnych i modernizacyjnych.
Na czele listy często znajdują się prace związane z elementami konstrukcyjnymi i zewnętrznymi budynku: remont dachu lub jego konserwacja, naprawa bądź wymiana rynien i obróbek blacharskich. To kluczowe, by chronić budynek przed zawilgoceniem.
Kolejnym znaczącym wydatkiem bywa renowacja lub docieplenie elewacji. Estetyka to jedno, ale przede wszystkim chodzi o termoizolację, która wpływa na komfort życia mieszkańców i koszty ogrzewania.
Fundusz finansuje także naprawy balkonów (ich konstrukcyjnych elementów dostępnych z zewnątrz, a nie np. położenie płytek przez właściciela) oraz loggii.
Środki idą na konserwację i remont klatki schodowej – malowanie ścian, naprawę stopni, wymianę drzwi wejściowych do klatki czy okien na klatce schodowej. Często obejmuje to także wymianę oświetlenia na bardziej energooszczędne LED-y.
Koszty związane z windami, jeśli są w budynku, również pokrywane są z funduszu remontowego – konserwacja, przeglądy, a w dalszej perspektywie kosztowna modernizacja lub wymiana.
Instalacje wspólne to kolejny obszar. Fundusz służy do naprawy, modernizacji lub wymiany pionów wodociągowych, kanalizacyjnych (do pierwszych zaworów w lokalu), części wspólnych instalacji centralnego ogrzewania (piony, wymienniki ciepła), instalacji elektrycznej (np. wymiana tablic bezpiecznikowych w częściach wspólnych, oświetlenia zewnętrznego).
Prace ziemne wokół budynku: odwodnienie, remont chodników i podjazdów na terenie nieruchomości wspólnej, naprawa ogrodzeń, czy elementy małej architektury również mogą być finansowane z tych środków, o ile dotyczą części wspólnych gruntu.
Często z funduszu pokrywa się także przeglądy techniczne budynku, które są obowiązkowe zgodnie z prawem budowlanym (np. przegląd roczny, pięcioletni). Choć nie są to stricte remonty, są to wydatki związane z utrzymaniem nieruchomości w należytym stanie technicznym.
W niektórych wspólnotach środki z funduszu mogą być przeznaczone na zagospodarowanie terenu wokół budynku – plac zabaw, ławki, kosze na śmieci, o ile teren ten jest częścią wspólną nieruchomości gruntowej i uchwała właścicieli tak zadecyduje.
Ważne jest, że każda wydana kwota z funduszu musi mieć swoje uzasadnienie w podjętej uchwale właścicieli lub planie gospodarczym, który właściciele zaakceptowali. Nie ma tu miejsca na samowolę zarządu czy zarządcy.
Podejmując decyzję o remoncie, wspólnota zazwyczaj zbiera kilka ofert od wykonawców, negocjuje ceny i wybiera najkorzystniejszą. Kosztorys danej pracy jest akceptowany uchwałą, zanim pieniądze zostaną wydane. To forma kontroli wydatków.
Niekiedy zdarzają się sytuacje awaryjne, np. nagłe pęknięcie rury wodociągowej w pionie. W takich przypadkach zarząd ma zazwyczaj upoważnienie do działania i zlecenia naprawy z funduszu bez konieczności zwoływania natychmiastowego zebrania, ale później musi się z tych wydatków rozliczyć.
Istotne jest rozgraniczenie między remontem a modernizacją czy ulepszeniem. Fundusz remontowy z definicji służy remontom, czyli przywracaniu pierwotnego stanu. W praktyce często finansuje się z niego także modernizacje (np. wymiana starych okien drewnianych na klatce schodowej na nowe plastikowe o lepszych parametrach), o ile uchwała właścicieli na to pozwala i środki na to wystarczają. Banki preferują finansowanie remontów lub modernizacji z jasnym planem, a nie luźnych "ulepszeń" bez uzasadnienia technicznego.
Aby zilustrować skalę wydatków, przedstawmy przykładowe koszty remontów wybranych części wspólnych dla typowego, kilkuletniego budynku wielorodzinnego w średniej wielkości mieście (koszty mogą się różnić w zależności od wieku budynku, regionu, materiałów, skali prac):
Typ Pracy Remontowej | Przybliżony Koszt (PLN) dla budynku 50-lokalowego | Przykładowy Czas Realizacji |
---|---|---|
Malowanie klatki schodowej (4-piętrowy budynek) | 20 000 - 40 000 | 2-4 tygodnie |
Remont/wymiana dachu (np. papa termozgrzewalna, 500 m²) | 100 000 - 250 000+ | 4-8 tygodni |
Docieplenie elewacji z nową fakturą (1000 m²) | 250 000 - 500 000+ | 8-16 tygodni |
Remont pionów wod-kan (część wspólna, 5 pionów) | 30 000 - 60 000 | 2-3 tygodnie na pion |
Modernizacja windy | 80 000 - 150 000+ za sztukę | 4-8 tygodni |
Remont chodnika przed budynkiem (np. 100 m²) | 15 000 - 30 000 | 1-2 tygodnie |
Jak widać, skala wydatków bywa potężna. Regularne, nawet niewielkie wpłaty na fundusz pozwalają zgromadzić kapitał, który w przyszłości pozwoli sprostać tym wyzwaniom bez konieczności gwałtownego podnoszenia składek czy zaciągania dużych kredytów.
Decyzja o wydatkowaniu środków zawsze poprzedzona jest analizą potrzeb, zgromadzeniem ofert, dyskusją na zebraniu i podjęciem stosownej uchwały. Transparentność i kontrola społeczna właścicieli są fundamentem prawidłowego działania funduszu.
Podsumowując, pieniądze z funduszu remontowego to krew krążąca w "organizmie" budynku wspólnoty mieszkaniowej, pozwalająca utrzymać go w dobrej kondycji, zapewniając bezpieczeństwo i komfort użytkowania wszystkim mieszkańcom.
Planując wydatki, zarząd musi mieć na uwadze zarówno bieżące potrzeby, jak i długoterminowe plany remontowe. Odpowiednie zarządzanie funduszem to sztuka balansu między tu i teraz a przyszłością, między koniecznością a możliwościami finansowymi właścicieli.
Wspólnoty często tworzą tzw. Wieloletni Plan Remontów, który określa, które części budynku będą remontowane w kolejnych latach. Pozwala to lepiej zaplanować budżet funduszu i wysokość miesięcznych składek.
Pamiętajmy, że zaniedbanie remontów części wspólnych wpływa negatywnie na wartość wszystkich lokali w budynku. Nikt nie chce kupić mieszkania w zaniedbanym budynku, nawet jeśli samo mieszkanie jest w idealnym stanie.
Dbając o fundusz remontowy, właściciele dbają o wartość swojego majątku i o komfort życia we wspólnocie.
Widzimy, że fundusz nie jest workiem bez dna na wszelkie zachcianki, lecz precyzyjnie ukierunkowanym mechanizmem finansowania koniecznych inwestycji w infrastrukturę, którą dzielą wszyscy.
Aby pokazać typowy rozkład wydatków z funduszu remontowego w dłuższym okresie (np. 10 lat), możemy przedstawić to graficznie. Dane są przykładowe i zależą od stanu technicznego danego budynku.
Od czego zależy wysokość wpłat na fundusz remontowy?
Miesięczna wpłata na fundusz remontowy to nie jest uniwersalna, stała kwota dla wszystkich wspólnot w kraju. Wysokość składki może być bardzo zróżnicowana i zależy od wielu czynników, specyficznych dla danej nieruchomości i wspólnoty.
Podstawowa zasada wyliczania indywidualnej wpłaty jest jednak prosta: kwota składki najczęściej wyliczana jest na podstawie powierzchni lokalu mieszkalnego (lub użytkowej, w przypadku lokali niemieszkalnych) wraz z pomieszczeniami przynależnymi (np. piwnica, komórka lokatorska), mnożona przez stawkę za metr kwadratowy ustaloną przez wspólnotę.
Stawka ta jest wyrażana w PLN na m² i jest uchwalana przez właścicieli, zazwyczaj co roku, w ramach rocznego planu gospodarczego wspólnoty. Przykładowo, jeśli stawka wynosi 3,50 PLN/m², a Twój lokal ma 60 m², Twoja miesięczna wpłata na fundusz wyniesie 60 m² * 3,50 PLN/m² = 210 PLN.
Od czego zależy sama *wysokość* tej stawki za metr kwadratowy? To jest kluczowe pytanie. Najważniejszym czynnikiem jest wiek i stan techniczny budynku. Stara kamienica z początku XX wieku będzie generować znacznie większe potrzeby remontowe niż nowoczesny budynek z 2015 roku.
Budynki starsze wymagają częstszych i bardziej kompleksowych prac – wymiany dachów, docieplenia, remontu starych instalacji. To generuje wyższe koszty, a zatem i wyższe stawki na fundusz.
Istotnym czynnikiem jest także wieloletni plan remontów, jeśli wspólnota go posiada. Jeśli w najbliższych 5-10 latach planowana jest kosztowna inwestycja, jak termomodernizacja całego budynku, stawka na fundusz może być podwyższona, aby zgromadzić potrzebną kwotę w planowanym okresie.
Na wysokość składki wpływa także wielkość i skomplikowanie budynku. Budynek z wieloma klatkami schodowymi, windami, rozbudowanymi instalacjami czy podziemnym garażem będzie generował większe koszty utrzymania i remontów części wspólnych niż prosty, czteropiętrowy blok bez windy.
Niemniej ważna jest polityka finansowa wspólnoty i wysokość środków już zgromadzonych na funduszu. Jeśli wspólnota ma sporą "poduszkę finansową" zgromadzoną przez lata, może pozwolić sobie na utrzymanie niższej stawki lub nawet czasowe jej obniżenie, jeśli nie ma pilnych potrzeb.
Jeśli fundusz jest pusty lub jego zasoby są minimalne, a jednocześnie budynek wymaga poważnych prac, wspólnota będzie zmuszona ustalić znacznie wyższą stawkę, aby szybko zgromadzić potrzebny kapitał.
Na wysokość wpłat wpływają także ceny usług budowlanych i materiałów w danym regionie. Remont w dużym mieście, gdzie koszty pracy i materiałów są wysokie, będzie droższy niż ten sam remont w mniejszej miejscowości. To, co "świeci w oczach" w dużym mieście, może kosztować tam dużo więcej, niż "wieś tańczy i śpiewa".
Niekiedy wysokość składki jest także regulowana przez koszty związane z kredytem remontowym, jeśli wspólnota zaciągnęła taki na sfinansowanie większych prac. Wówczas część miesięcznej wpłaty na fundusz przeznaczana jest na spłatę raty kredytu.
Wysokość stawki na fundusz remontowy powinna być racjonalnie uzasadniona realnymi potrzebami remontowymi budynku i planami wspólnoty. Ustalenie jej na zbyt niskim poziomie "bo taniej" jest krótkowzroczne i zemści się w przyszłości koniecznością nagłych, dużych dopłat lub niemożnością przeprowadzenia niezbędnych prac.
Z kolei ustalenie stawki na poziomie znacznie wyższym niż uzasadniają to potrzeby, może prowadzić do gromadzenia nadmiernych środków, które po prostu leżą na koncie, tracąc na wartości w wyniku inflacji. W takich sytuacjach właściciele mogą domagać się obniżenia wpłat.
To zadanie dla zarządu (lub zarządcy) – przedstawić właścicielom rzetelną analizę potrzeb remontowych, prognozowane koszty prac i zaproponować taką wysokość stawki na fundusz, która zapewni stabilność finansową wspólnoty i umożliwi realizację niezbędnych inwestycji w odpowiednim czasie.
Przyjmuje się, że w "zdrowej" wspólnocie mieszkaniowej, utrzymującej budynek w dobrym stanie, stawka na fundusz remontowy może oscylować od 1,50 do 4,00 PLN/m². W budynkach bardzo starych lub wymagających pilnych, dużych remontów, stawki te mogą być znacznie wyższe, dochodząc nawet do 5-8 PLN/m² i więcej na pewien okres.
Indywidualna wpłata każdego właściciela jest iloczynem jego metrażu i aktualnej stawki. Zrozumienie mechanizmu jej wyliczania i czynników wpływających na jej wysokość jest kluczowe dla każdego członka wspólnoty.
Nie ma sensu porównywać swojej wpłaty na fundusz remontowy ze stawką sąsiada mieszkającego w innym mieście czy nawet w sąsiedniej ulicy. Jego budynek, jego wspólnota i ich potrzeby remontowe mogą być zupełnie inne.
Podsumowując, wysokość wpłaty na fundusz remontowy to indywidualna kwestia każdej wspólnoty, uzależniona od stanu technicznego, wieku, wielkości budynku, planów remontowych oraz przyjętej przez właścicieli stawki za metr kwadratowy, będącej kompromisem między potrzebami a możliwościami finansowymi.