Jak zabezpieczyć schody drewniane przed remontem – poradnik 2025
Gdy myśl o domowych renowacjach zapuka do drzwi, często zapominamy o jednej z najintensywniej eksploatowanych powierzchni – schodach. Pył unoszący się w powietrzu, upadające narzędzia, przypadkowe rozbryzgi farby – to codzienność remontu, która może szybko zniweczyć piękno drewnianych stopni. Aby zachować ich doskonały stan, kluczowe jest zrozumienie, jak zabezpieczyć schody drewniane przed remontem, co w skrócie sprowadza się do stworzenia skutecznej bariery fizycznej przed wszelkimi zagrożeniami budowlanego frontu. Pamiętaj, że zabezpieczenie schodów drewnianych przed remontem to inwestycja w ich przyszłość.

Decydując się na remont, stajemy przed pytaniem: jak najlepiej chronić cenne elementy wykończeniowe? Analiza dostępnych rozwiązań wskazuje na różne stopnie skuteczności i związane z nimi koszty. Wybór odpowiedniej metody zabezpieczenia drewnianych schodów jest kluczowy, by uniknąć znacznie większych wydatków i frustracji po zakończeniu prac. Poniższa tabela prezentuje orientacyjne parametry popularnych materiałów ochronnych stosowanych na powierzchniach drewnianych.
Materiał | Odporność na Uszkodzenia Mechaniczne (1-5) | Odporność na Płyny/Plamy (1-5) | Odporność na Kurz/Pył (1-5) | Orientacyjny Koszt (1-5) | Typowy Czas Aplikacji/Demontażu (min/stopień) |
---|---|---|---|---|---|
Cienka folia malarska | 1 | 1 | 3 | 1 | 0.5 / 0.3 |
Gruba folia budowlana | 3 | 4 | 5 | 3 | 1.5 / 1.0 |
Tektura falista z rolki | 3 | 2 | 4 | 2 | 1.0 / 0.7 |
Gruba tektura + folia | 4 | 4 | 5 | 3 | 2.0 / 1.5 |
Płyty OSB/Sklejka (pokrycie) | 5 | 5 | 5 | 4 | 5.0 / 4.0 |
Jak widać na podstawie danych, żadna metoda nie jest doskonała pod każdym względem, ale niektóre połączenia materiałów oferują znacznie lepszą ochronę. Inwestycja w solidniejsze zabezpieczenie na starcie remontu to nie tylko spokój ducha, ale przede wszystkim konkretne oszczędności. Koszt dobrych materiałów ochronnych to ułamek tego, co moglibyśmy wydać na szlifowanie, bejcowanie czy lakierowanie uszkodzonych schodów po zakończeniu prac budowlanych. Jest to prosta kalkulacja, która przemawia do wyobraźni każdego, kto staje przed wizją nieplanowanych wydatków. Dodatkowo, sprawne usuwanie zabezpieczeń to znacznie mniej straconego czasu, który w budowlanej zawierusze jest na wagę złota. Pamiętajmy, że remont to często maraton, a nie sprint.
Przygotowanie schodów drewnianych i obszaru pracy przed zabezpieczeniem
Zanim rzucimy się w wir osłaniania i zaklejania, kluczowe jest wykonanie kilku podstawowych kroków przygotowawczych. Ignorowanie tej fazy to proszenie się o kłopoty w przyszłości – na przykład kiepska przyczepność taśm czy zapylenie, które mimo zabezpieczeń wniknie w pory drewna. Odpowiednie przygotowanie to fundament trwałości każdej bariery ochronnej.
Pierwszą i absolutnie niezbędną czynnością jest gruntowne oczyszczenie schodów. Mówimy tu o odkurzeniu, umyciu i całkowitym wysuszeniu powierzchni. Każdy pyłek, włos czy zaschnięta plamka będzie stanowił punkt osłabienia dla przyszłego zabezpieczenia, pozwalając brudowi lub wilgoci dostać się do drewna.
Kolejny krok to usunięcie wszelkich ruchomych elementów, które mogą przeszkadzać lub ulec uszkodzeniu. Mowa o dywanikach, doniczkach, a nawet tymczasowych poręczach, jeśli są możliwe do demontażu. Im mniej obiektów na stopniach, tym łatwiej i dokładniej wykonamy pracę ochronną, minimalizując ryzyko pominięcia newralgicznych punktów.
Inspekcja schodów to czynność często pomijana, a szalenie istotna. Sprawdźmy, czy nie ma luzów w stopniach, pęknięć czy ostrych krawędzi, które mogłyby uszkodzić materiały ochronne podczas intensywnego użytkowania. Drobne naprawy teraz zaoszczędzą nam poważnych problemów później, gdy schody będą pod warstwą zabezpieczeń.
Przygotowanie obszaru wokół schodów jest równie ważne. Zabezpieczmy ściany przylegające do stopni na wysokość co najmniej kilkudziesięciu centymetrów taśmą malarską i folią. Upadające narzędzia, rozbryzgi tynku czy farby nie znają litości i łatwo uszkodzą świeżo malowane lub tapetowane powierzchnie wokół schodów.
Zaplanujmy trasę komunikacyjną – którędy ekipa będzie się przemieszczać? Zabezpieczenie schodów często oznacza wyłączenie ich z normalnego użytkowania lub stworzenie wąskiego, osłoniętego korytarza. Wyznaczenie alternatywnych dróg i poinformowanie wszystkich o nowej logistyce to podstawa, by uniknąć przypadkowego zniszczenia zabezpieczeń.
Jeśli remont obejmuje prace generujące dużo pyłu, jak szlifowanie czy kucie, rozważmy zbudowanie tymczasowych ścianek z folii, tworzących swego rodzaju śluzę. Izolacja przestrzeni schodów od reszty domu zminimalizuje rozprzestrzenianie się drobinek, które potrafią osiadać wszędzie i są diabelnie trudne do usunięcia z drewna.
Pamiętajmy o oświetleniu – zabezpieczone schody, często ciemnymi materiałami jak tektura, mogą stać się pułapką. Upewnijmy się, że obszar jest dobrze oświetlony, a ewentualne przeszkody na drodze (wiadra, narzędzia) są poza ciągiem komunikacyjnym. Bezpieczeństwo przede wszystkim, nawet w chaosie remontowym.
Komunikacja z ekipą remontową jest nieodzowna. Pokażmy im zakres zabezpieczeń, wyjaśnijmy, jak się po schodach poruszać, na co uważać. Wzajemne zrozumienie zasad pozwala uniknąć nieporozumień i uszkodzeń wynikających z niewiedzy. „Nie wiedziałem, że tu tak krucho” – to fraza, którą chcemy słyszeć jak najrzadziej.
Sporządzenie prostego planu, krok po kroku, ułatwia cały proces. Lista kontrolna: 1. Oczyść schody, 2. Usuń zbędne przedmioty, 3. Sprawdź stan stopni, 4. Zabezpiecz ściany, 5. Zaplanuj ruch, 6. Izoluj przestrzeń (jeśli potrzebne), 7. Oświetl obszar, 8. Pogadaj z ekipą. Proste? Proste, ale diablo efektywne.
Cała operacja przygotowawcza, choć może wydawać się czasochłonna, to raptem kilkadziesiąt minut dla standardowych schodów, które mogą uratować nam wiele godzin późniejszego czyszczenia, szlifowania czy poprawek. Czasem warto poświęcić 30 minut, by zaoszczędzić cały dzień. Myślenie perspektywiczne to klucz do sukcesu każdego remontu.
Odpowiednie przygotowanie oraz sporządzenie planu pracy to nie bułka z masłem, ale gwarancja, że właściwa ochrona schodów będzie miała solidną podstawę. To właśnie dzięki tej fazie unikniesz popełnienia częstych błędów, które później odbijają się na stanie powierzchni drewnianych. Tak przygotowana przestrzeń pozwala przystąpić do kolejnego zadania, jakim jest właściwa ochrona schodów, zapewniająca trwałość tymczasowe zabezpieczenie drewna.
Pamiętajmy, że zabezpieczenia należy umieszczać na czystych powierzchniach, z dużą dokładnością, aby zapewnić ich maksymalną szczelność. Zabezpieczenie schodów drewnianych na czas remontu ma duże znaczenie, jeśli chcesz ułatwić sobie późniejsze sprzątanie i zachować nienaganny wygląd stopni.
Wybór i zastosowanie materiałów ochronnych: folie, tektura, taśmy
Stając przed wyzwaniem renowacji, pojawia się fundamentalne pytanie o dobór materiałów, które staną na straży naszych drewnianych schodów. Na rynku dostępna jest szeroka gama produktów, każdy o innych właściwościach, grubości, przeznaczeniu i oczywiście cenie. Rozsądny wybór jest kompromisem między kosztem, łatwością aplikacji i demontażu a realnym poziomem ochrony przed specyficznymi zagrożeniami.
Folie ochronne to najpopularniejszy wybór, ale diabeł tkwi w szczegółach, czyli grubości i składzie materiału. Cienka folia malarska (ok. 0.01-0.02 mm) jest tania (ok. 5-10 PLN/rolka 20-50 m²), ale oferuje minimalną ochronę mechaniczną. Jest dobra na kurz i lekkie zachlapania farbą wodną, ale ostre narzędzie czy upadający element przebiją ją bez trudu. To jak próba powstrzymania powodzi sitkiem – złudne bezpieczeństwo.
Grubsze folie budowlane (ok. 0.1-0.3 mm) to już inna historia. Oferują znacznie lepszą odporność na rozdarcie i przebicie. Kosztują więcej (ok. 15-40 PLN/rolka 20-50 m²), ale ich wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne oraz zrywanie, znacząco ułatwia wykonywanie prac remontowych w bezpośrednim sąsiedztwie schodów. Dobrej jakości folie ochronne tego typu są często lekko antypoślizgowe, co jest istotne dla bezpieczeństwa.
Tektura falista z rolki (gramatura np. 200-300 g/m²) to klasyka gatunku. Koszt rolki (ok. 1m x 20m) waha się w granicach 20-50 PLN. Oferuje dobrą amortyzację przed upadającymi przedmiotami i świetnie izoluje od zimna czy wilgoci, jeśli schody przylegają do nieogrzewanych pomieszczeń. Tektura jest również relatywnie odporna na przetarcia.
Wadą samej tektury jest niska odporność na płyny. Rozlana farba, klej czy rozpuszczalnik szybko wsiąkną, przenikając do drewna. Dlatego często stosuje się ją w połączeniu z folią, tworząc warstwę amortyzującą pod wodoodporną barierą. Warstwy powinny być ułożone folią od góry, aby stworzyć skuteczną zaporę przed płynami.
Płyty OSB, sklejka, a nawet twarda pianka (np. XPS o grubości 20-30 mm) to rozwiązania dla ekstremalnych warunków remontowych. Pełne deskowanie schodów na czas kucia, wyburzania czy transportu ciężkich materiałów to najlepsza, choć najdroższa opcja. Koszt płyt OSB 18mm to ok. 60-100 PLN/m², do tego dochodzi koszt cięcia i montażu. Jednak jest to niezrównana bariera ochronna na schody.
Alternatywnie, można użyć starych dywanów, wykładzin czy koców budowlanych. Są tanie lub darmowe, zapewniają pewną amortyzację i izolację. Niestety, słabo chronią przed pyłem i plamami, łatwo się przesuwają i mogą stanowić ryzyko potknięcia. To opcja tylko w przypadku bardzo delikatnych prac i przy niskim budżecie.
Ciekawym rozwiązaniem są specjalistyczne materiały ochronne w rolkach, np. filc powlekany folią. Warstwa filcu amortyzuje, a folia stanowi barierę dla cieczy. Metr kwadratowy takiego materiału kosztuje ok. 10-25 PLN, co może być konkurencyjne w porównaniu do kupowania folii i tektury osobno. Jego przyczepność do powierzchni jest zwykle dobra, ale warto ją przetestować.
Niezależnie od wyboru materiału głównego, niezbędne będą taśmy – malarskie i mocujące. Profesjonalne taśmy malarskie zabezpieczą krawędzie i detale, a taśmy ochronne (np. pakowe, duct tape) pomogą solidnie zamocować folię czy tekturę, zapobiegając jej przesuwaniu. Ich wybór i zastosowanie to temat na oddzielną dyskusję, ale absolutnie kluczowy element kompleksowe zabezpieczenie schodów.
Podczas wyboru, weźmy pod uwagę specyfikę prac. Malowanie ścian – folia + tektura. Układanie płytek na górze – pełne deskowanie schodów plus folia ochronna. Wymiana okien – folia na kurz plus tektura na upadające narzędzia. Dostosowanie materiału do zagrożeń to racjonalne podejście. Nie ma sensu armaty na muchę, ale też nie idźmy z procą na niedźwiedzia.
Studium przypadku: Pani Anna remontowała cały dom i postawiła na pełne deskowanie schodów 18mm OSB, a na to grubą folię. Koszt materiałów na typowe zabiegowe schody wyniósł ok. 500 PLN, plus czas stolarza na docięcie (ok. 3h, 150 PLN). Całkowity koszt ok. 650 PLN. Remont trwał 3 miesiące, po schodach wnoszono tony materiałów. Po zdjęciu zabezpieczeń, schody wyglądały jak przed remontem – żadnej rysy, plamy. Czy warto było? Jej zdaniem, absolutnie tak, bo oszczędziła sobie kosztów szlifowania i lakierowania (ok. 2000-3000 PLN) oraz nerwów związanych z potencjalnymi uszkodzeniami. To pokazuje, że skuteczne metody ochrony schodów mogą generować pozorne koszty początkowe, ale ogromne oszczędności w dłuższej perspektywie.
Pamiętajmy, że zabezpieczanie powierzchni drewnianych wymaga precyzji już na etapie doboru materiałów. Każdy stopień, każdy nosek i każdy policzek schodów to potencjalne miejsce uszkodzenia. Odpowiednie materiały, dopasowane do zakresu prac, stanowią pierwszą i najważniejszą linię obrony przed dewastacją podczas remontu. Zabezpieczając schody drewniane przed remontem, chronisz nie tylko drewno, ale i własny portfel przed nieprzewidzianymi wydatkami.
Zastosowanie taśm malarskich i ochronnych – precyzja i mocowanie
Choć materiały główne, takie jak folie i tektura, tworzą masę ochronną, to właśnie taśmy są szkieletem i spoiwem całego systemu zabezpieczeń. To one odpowiadają za to, czy nasza „forteca” na schodach będzie szczelna, stabilna i czy po remoncie uda się ją zdemontować bez uszkadzania powierzchni drewna. Zastosowanie taśm malarskich i ochronnych to sztuka wymagająca precyzji i uwagi.
Taśmy malarskie, te niebieskie lub żółte paski, to nie tylko narzędzie do odcinania kolorów na ścianie. Ich główną zaletą, jeśli chodzi o drewno, jest klej o niskiej sile adhezji, który po określonym czasie nie zostawia trudnych do usunięcia śladów i nie niszczy lakierowanych czy bejcowanych powierzchni. Stosuje się je przede wszystkim do precyzyjnego zabezpieczania krawędzi stopni, policzków schodów czy elementów ozdobnych, gdzie grubsza taśma mogłaby wyglądać niechlujnie lub gorzej przylegać.
Niewielka szerokość (np. 24-36 mm) taśm malarskich pozwala dokładnie okleić ranty stopni, noski, a nawet balustrady. Przyklejanie taśmy powinno być staranne, z delikatnym dociskaniem, ale bez rozciągania. Napięta taśma będzie dążyła do powrotu do pierwotnego kształtu, co może prowadzić do jej odklejania się. Unikajmy tego błędu, który potrafi pokrzyżować najlepsze plany.
Rolą taśm ochronnych, często taśm pakowych, budowlanych, duct tape (tzw. power tape) jest przede wszystkim mocowanie materiałów na powierzchni stopni. Tutaj liczy się siła kleju, która utrzyma folię czy tekturę w miejscu, nawet pod ciężarem przesuwanych materiałów budowlanych czy chodzącej ekipy. Taśma powinna być mocna i szeroka (np. 48-75 mm), aby zapewnić solidne połączenie.
Taśmę mocującą należy naklejać na folię/tekturę w taki sposób, aby część taśmy zachodziła na sąsiedni arkusz materiału lub bezpośrednio na zabezpieczaną powierzchnię schodów (drewno/ścianę). Ważne jest, aby krawędzie materiałów ochronnych były na siebie nałożone (zakład min. 10-15 cm) lub dokładnie połączone taśmą, by zapobiec wnikaniu pyłu i cieczy szczelinami.
Przy klejeniu taśm mocujących do powierzchni schodów drewnianych, zwłaszcza lakierowanych, należy być ostrożnym. Taśmy o bardzo agresywnym kleju (jak standardowe taśmy pakowe brązowe lub przezroczyste) mogą uszkodzić powłokę lakierniczą przy odrywaniu, zwłaszcza jeśli pozostaną na drewnie przez dłuższy czas lub w wysokiej temperaturze. Istnieją specjalistyczne taśmy o podwyższonej przyczepności, ale jednocześnie bezpieczniejszym kleju do delikatnych powierzchni, warto w nie zainwestować, szczególnie do bezpośredniego kontaktu z drewnem.
Jak przymocować folię do schodów drewnianych? Rozłóż folię na stopniach, pozwalając jej ułożyć się swobodnie. Następnie przytnij do kształtu stopni (z lekkim naddatkiem), zawiń pod nosek stopnia i przyklej od spodu lub boku stopnia szeroką taśmą. Boki folii na stopniu powinny zachodzić na folię na policzkach schodów i być zaklejone taśmą, tworząc szczelny worek. To samo zrób na spoczniku.
W przypadku tektury falistej, docięcie jej do kształtu stopni i ułożenie wymaga nieco więcej pracy. Pasy tektury najlepiej przyklejać do stopni szeroką taśmą mocującą na kilku poziomach – przy nosku, na środku stopnia i przy pionowej części stopnia (podstopnicy). Krawędzie tektury na stykach z policzkami i na spoczniku również powinny być dokładnie zaklejone, aby ochrona drewnianych stopni była pełna.
Jeśli używamy kombinacji tektury i folii, najpierw układamy tekturę, przyklejając ją taśmą w kilku miejscach, a następnie folię na wierzch, zawijając ją i dokładnie zaklejając taśmą na całej powierzchni schodów. Taśma na folii pełni wtedy podwójną rolę – mocuje folię i uszczelnia połączenia, tworząc barierę ochronna na schody nie do przejścia dla kurzu i płynów.
Istotną kwestią jest czas pozostawienia taśmy na powierzchni drewnianej. Producent taśm malarskich zazwyczaj określa maksymalny bezpieczny czas (np. 14 dni, 30 dni, 60 dni). Przekroczenie tego terminu, szczególnie w słońcu lub cieple, może spowodować utrwalenie kleju i pozostawienie trudnych do usunięcia śladów lub, co gorsza, uszkodzenie lakieru przy próbie odrywania. Sprawdzajmy datę na opakowaniu i nie kuszmy losu.
Pamiętajmy o użyciu profesjonalnych taśm malarskich do zabezpieczania krawędzi i detali. Tańsze, papierowe taśmy mogą szybko nasiąkać wilgocią (np. z farby), rozrywać się i pozostawiać klej. Inwestycja w taśmy dedykowane do zabezpieczeń remontowych opłaci się przy demontażu. Schody drewnianych na czas remontu to zadanie, które wymaga sporej precyzji, a taśmy są jej kluczowym narzędziem.
Podsumowując kwestię taśm, to nie tylko kwestia wyboru, ale i techniki aplikacji. Dokładne dociśnięcie, unikanie naciągania, solidne uszczelnienie wszystkich łączeń materiałów ochronnych – te detale decydują o sukcesie. Dobrze zaklejone zabezpieczenie jest nie do zdarcia dla pyłu i mechanicznych zagrożeń, gwarantując, że po remoncie schody nadal będą dumą domu.
Łatwe usuwanie zabezpieczeń po remoncie
Nadszedł ten magiczny moment – remont dobiega końca, kurz opada, a my marzymy o powrocie do normalności i podziwianiu odnowionych przestrzeni. Ostatnim etapem prac na schodach jest usunięcie czasowej ochrony. Wydaje się to proste, ale lekkomyślne podejście na tym etapie może zniweczyć cały wysiłek włożony w zabezpieczenie i potencjalnie uszkodzić powierzchnię drewna.
Sprawne i łatwe usuwanie zastosowanych zabezpieczeń ochronnych zależy w dużej mierze od jakości użytych materiałów oraz staranności ich aplikacji. Dobrej jakości folie, tektury i taśmy dedykowane do remontów projektuje się tak, by demontaż był jak najmniej inwazyjny. Tego typu folie i tektury można często łatwo oderwać od podłoża, minimalizując ryzyko rozerwania i pozostawienia resztek. Prawidłowy dobór materiałów od początku to inwestycja w szybkie i czyste zakończenie prac na schodach.
Demontaż zacznijmy od usunięcia zewnętrznej warstwy, np. folii, a następnie tektury. Zwijajmy materiały ostrożnie, starając się nie wzbijać pyłu, który na nich osiadł. Duże fragmenty można łatwo zwinąć i wynieść. Mniejsze kawałki i taśmy będą wymagały więcej uwagi. Jeśli zabezpieczenie składało się z wielu warstw, zdejmujmy je kolejno, zgodnie z tym, jak były układane.
Usuwanie taśm malarskich powinno być stosunkowo łatwe, pod warunkiem, że nie zostały one pozostawione na powierzchni zbyt długo lub w zbyt wysokiej temperaturze. Najlepsza technika to powolne odrywanie taśmy pod kątem ostrym (np. 45 stopni) od powierzchni. Gwałtowne szarpnięcie może oderwać kawałek taśmy lub, co gorsza, fragment lakieru, jeśli powłoka jest stara lub słaba. Jeśli taśma stawia opór, można delikatnie podgrzać ją suszarką do włosów – ciepło zmiękcza klej. Jednak bądźmy ostrożni z gorącym powietrzem na lakierowanym drewnie!
Problemy pojawiają się zazwyczaj przy usuwaniu taśm mocujących o agresywnym kleju, zwłaszcza tych naklejonych bezpośrednio na drewno. Jeśli klej jest trudny do usunięcia, można spróbować środków do usuwania kleju po taśmach (dostępne w sklepach budowlanych). Należy jednak zawsze przetestować taki środek w niewidocznym miejscu schodów, by upewnić się, że nie uszkodzi on lakieru. Nakładamy preparat, czekamy kilka minut, a następnie delikatnie usuwamy rozmiękczony klej szmatką lub plastikową szpatułką.
Innym sposobem na uporczywy klej jest użycie benzyny ekstrakcyjnej lub alkoholu izopropylowego, również po wcześniejszym teście w ukrytym miejscu. Nasycamy czystą szmatkę, przykładamy do śladu po kleju na kilka sekund, a następnie delikatnie pocieramy. Należy działać ostrożnie i nie moczyć drewna zbyt długo, a po usunięciu kleju przetrzeć powierzchnię wilgotną (ale nie mokrą!) szmatką, a następnie osuszyć.
Co zrobić, jeśli mimo wszystko, taśma zerwała kawałek lakieru? To jeden ze scenariuszy, przed którym miało chronić zabezpieczyć schody drewnianych na czas remontu. W takim przypadku drobne odpryski można spróbować zamaskować specjalnym markerem do drewna lub lakierem zaprawkowym. W przypadku większych uszkodzeń, konieczna może być konsultacja ze specjalistą od renowacji drewna lub renowacja fragmentu, lub całego stopnia. Właśnie dlatego jakość początkowego zabezpieczenia ma kolosalne znaczenie – zapobiega takim scenariuszom.
Pamiętajmy, że po usunięciu zabezpieczeń wystarczy uprzątnąć przestrzeń z resztek kurzu i ewentualnych pozostałości kleju. Dokładne odkurzenie (zwłaszcza w szczelinach) i przetarcie schodów lekko wilgotną szmatką z delikatnym środkiem do pielęgnacji drewna zwykle wystarczą, by przywrócić im blask. Sprawne zdejmowanie usprawni pracę i nie będzie wywoływać frustracji. Widok czystych schodów wyłaniających się spod warstwy ochronnej to moment satysfakcji po trudach remontu, a także najlepsze potwierdzenie, że solidna ochrona okazała się kluczowa.
Przygotowanie schodów przed zabezpieczeniem, odpowiedni dobór materiałów i technik ich aplikacji, a następnie ostrożne usuwanie zabezpieczeń to spójny proces, który wymaga uwagi na każdym etapie. Ignorowanie któregokolwiek z tych elementów zwiększa ryzyko uszkodzeń i niepotrzebnych kosztów. Jak zabezpieczysz schody drewniane na czas remontu ma duży wpływ na ich stan po ukończeniu prac i na to, jak łatwo poradzisz sobie z demontażem ochrony. Inwestując czas i uwagę w ten proces, gwarantujemy sobie bezproblemowy powrót do korzystania z pięknych, drewnianych schodów po zakończeniu całego remontowego zamieszania.